Składniki (na formę o wym. 28x40 cm):
- 500g mąki pszennej
- 50g drożdży + 1 łyżka cukru
- 1 jajko i 2 żółtka
- 1 szklanka mleka
- 100g masła
- 1 łyżka oliwy lub oleju
- ½ szklanki cukru
- ¼ łyżeczki soli
- 5 - 6 jabłek (u mnie koksa królewska)
- cukier puder do posypania ciasta
Wykonanie:
Masło roztapiamy, dodajemy do niego łyżkę oliwy lub oleju. Mleko podgrzewamy. Drożdże rozcieramy z 1 łyżką cukru. Jajka ubijamy z cukrem, dodajemy sól i jeszcze trochę ubijamy. Wszystko to dodajemy do przesianej mąki (mleko powinno być lekko ciepłe), mieszamy grubą, drewnianą łyżką i pozostawiamy w cieple do wyrośnięcia nakrywając ściereczką.
W tym czasie obieramy jabłka, usuwamy gniazda nasienne i kroimy je na szesnastki. Gdy ciasto podrośnie i przynajmniej podwoi swoją objętość, wykładamy do prostokątnej natłuszczonej formy ewentualnie z papierem do pieczenia. Wciskamy w ciasto kawałeczki jabłek i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia ok. 30 minut.
Pieczemy w temperaturze 190°C ok. 40 minut ( gdy wierzch ciasta uzyska złoty kolor sprawdzamy patyczkiem czy jest już upieczone).
Przed podaniem posypujemy wierzch ciasta cukrem pudrem.